Szafa total vintage
Chciałabym Wam pokazać szafę, z której jestem szczególnie dumna, bo udało nam się ją przywrócić do życia dosłownie z zaświatów. Szafa była w opłakanym stanie, praktycznie nikt nie dawał jej żadnych szans. Niestety zdjęcia dokumentujące jej stan gdzieś mi zaginęły, więc musicie mi wierzyć na słowo, że widok był naprawdę marny.
Na szczęście mąż jak zwykle przyszedł z pomocą i zajął się wszystkimi problemami - dorobił podstawę i nowe nogi, uzupełnił brakujące elementy, zamontował nowe plecy i posklejał wszystko w jedną całość.
Szuflada była tak sfatygowana, że trzeba było siłowo przytwierdzić wygięte dno do ścianki, żadne kleje ani ściski nie dały rady.
Wreszcie nadszedł czas na najprzyjemniejszą część robót - malowanie. Tym razem postanowiłam wypróbować farby kredowe Vittorino w kolorze antracytowym i białym. Zależało mi wprawdzie na kolorze czarnym, więc dodałam odrobinę czarnego barwnika.
Całość pomalowałam najpierw ciemnym kolorem. Następnie drzwi i szufladę pomalowałam na biało, żeby później wszystko zdrapać i uzyskać ciekawy efekt chippy look. Do białej farby dodałam trochę mineralnego proszku do efektów specjalnych.
Efekt odrapania jest całkiem ciekawy. Bardzo dobrze zrobił szafie, bo cała ciemna byłaby bardzo ciężka i przytłaczająca.
Uchwyty znalazłam srebrne z pawiem. Niby fajne, ale tak nie do końca rasowe. Już w sklepie wpadłam na pomysł, żeby je troszkę przemalować.
Teraz zdecydowanie bardziej mi pasują.
Wnętrze szafy potraktowałam farbą akrylową w kolorze przybrudzonego turkusu. Plecy natomiast zrobiłam białe z turkusowym wzorem. Dno było na tyle obskurne, że przykleiliśmy płytę meblową, również w kolorze turkusu, żeby było czysto i schludnie.
W szufladzie również wylądowała płyta, tym razem biała, cała zawzorkowana przeze mnie :)
Cieszę się bardzo z tej szafy. Nazwałam ją total vintage. Widać na niej upływający czas, ale na pewno jeszcze długo się nie podda.
Pozdrawiam Was serdecznie
Kasia
Wspaniała renowacja. Efekt wow!Może służyć jeszcze sto lat! Pozdrowionka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) nie wiem, czy tyle wytrzyma, ale jeszcze trochę na pewno :)
UsuńKasia jest nie z tej ziemi skoro przywraca ziemi meble już nie z tej ziemi! Wielkie słowa uznania dla caaałej ekipy dającej szafie kolejne życie! Owacje na stojąco!😘
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję w imieniu swoim i ekipy :)
UsuńPiękny mebelek. Sama odnawialam taką wiekową szafe, dlatego podziwiam Twoją pracę, bo wiem ile trwa odnawianie kiedy wszystko się rozpada
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę Ci samych sukcesów przy odnawianiu szafy :)
UsuńOstatnimi czasy to ja mam manię vintage. :D Jesteś dla mnie mistrzynią w swym fachu, geniusz na całego. Z czegoś naprawdę upadającego, zrobisz dzieło sztuki. Szafa zachwyca, jest dla mnie idealna. Nawet jej środek, no jest genialny. Jak Ty już coś zrobisz, to jest cudownie i uniklanie. Kocham Twoje dzieła, bo to są dzieła. <3
OdpowiedzUsuńWielkie uściski. :)))
Agnieszko nie wiem, co powiedzieć :)Bardzo mi miło, że tu zaglądasz, a jak jeszcze Ci się podoba, to radość podwójna :)Pozdrawiam ciepło
UsuńBardzo mi się podoba ten wewnętrzny motyw. Oj było pracy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj było, było, ale warto było :) pozdrowienia dla Ciebie
UsuńJak zawsze świetnie :)
OdpowiedzUsuńUchwyty są rewelacyjne.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje Ci bardzo, uchwyty też mi się teraz bardziej podobają. Pozdrawiam
UsuńPrzepiękna... i ten środek - REWELACJA :) Aż miło popatrzeć na ogrom włożonej pracy, wielkie brawa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!Piękny efekt....Czy mogę wiedzieć jakiego mineralnego proszku do efektów specjalnych użyto?Z góry dziękuję.
OdpowiedzUsuń