Komoda z morskiej głębiny
Przeglądając wnętrzarskie katalogi natknęłam się na hipnotyzujące zdjęcie przedstawiające postać kobiety przyprószonej złotem na tle niesamowicie intensywnych kolorów morskiej głębiny. Była to praca brytyjskiego artysty awangardowego Damiena Hirsta zaprezentowana podczas wielkiej wystawy w Wenecji w 2017 r. "Treasures From the Wreck of the Unbelievable" (Skarby z wraku niewiarygodnego). Zdjęcie z miejsca stało się dla mnie inspiracją, tak chciałabym kiedyś pomalować mebel. Hmm, tylko jak uzyskać taką głębię? No i nie mam żadnego mebla.
Znalazłam w końcu małą komodę. Pan, który mi ją sprzedawał, powiedział, że to wodniarka, czyli szafka służąca kiedyś za umywalnię. Jak widzicie, nawet z nazwy pasowała idealnie do mojego morskiego projektu.
Idealne farby znalazłam u Basi Hansen z Metamorfoza Furniture. Użyłam farby kredowej Nordic Chic w trzech mega intensywnych kolorach - petrol (czyli taki bardzo ciemny morski), granat i czerń. Kolorem dominującym był petrol. Natomiast do cieniowania użyłam granatu i odrobinki czerni. I jeszcze taka ciekawostka - na całą komodę wystarczyło mi niecałe 200 ml. farby.
Taką zabawę lubię najbardziej. Można popuścić wodze fantazji. Na blat nałożyłam kilka cienkich, transparentnych warstw we wszystkich trzech kolorach.
Moi pomocnicy jak zawsze niezawodni.
Tak komoda prezentuje się teraz. W dole szafki przeważa granat, kolory subtelnie się ze sobą łączą.
Kolor blatu jest niejednoznaczny, bardziej oscyluje w kierunku granatu. Ciekawe przenikanie barw spotęgowało efekt głębi, który chciałam uzyskać.
Wykorzystałam oryginalne uchwyty, tylko delikatnie musnęłam je akrylową farbą w kolorze starego złota. Złotej farby użyłam również do pomalowania krawędzi szuflad i drzwiczek. Dzięki temu szafka nabrała subtelnej elegancji i pojawił się też element rozświetlający.
W jednej szufladzie uchowały się jeszcze takie superowe przegródki (jak na porządną łazienkową szafkę przystało).
Szafka w oryginale nie miała nóg, była ciężko osadzona na bocznych ścianach. Nie lubię takich rozwiązań, bo meble sprawiają wrażenie ciężkich. Mąż dorobił mi więc nóżki i przykręcił z przodu listwę maskującą. Dzięki temu zabiegowi komoda wygląda zdecydowanie lżej i ma lepsze proporcje.
Przy pomocy naturalnego wosku udało się wydobyć głębię kolorów. Szczególnie pięknie widać to wieczorem, przy sztucznym świetle.
Niestety nie jestem zbyt dobrym fotografem i nie udało mi się do końca uchwycić urody mojej morskiej komody, jednak przyznam się Wam, że jestem nią zauroczona.
Życzę wam magicznych świąt Bożego Narodzenia.
Kasia
Fantastyczna metamorfoza!!! Rzeczywiście udało Ci się uzyskać przepiękną głębię! Uwielbiam Twój blog Kasiu!❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, niesamowicie się cieszę, że udało się z tą głębią jakoś. Pozdrawiam serdecznie
UsuńPrzepiękne kolory! I te uchwyty doskonale pasują!
OdpowiedzUsuńDziękuje Małgosiu. Przyznam Ci się, że głównie dla tych uchwytów kupiłam tą szafkę, też mnie bardzo urzekły. Pozdrawiam serdecznie i posyłam świąteczne życzenia :)
UsuńSzafka jest piękna:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Reniu i życzę wesołych świąt :)
Usuńulala ale cudna komoda <3 <3 kolor nadał tej komodzie szlachetnosci . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Kolor jest boski, potwierdzam :) Pozdrowienia serdecznie dla Ciebie
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem przemiany rupiecia w cudowny mebelek. Oczarowałaś mnie tym kolorem. Pomalowałaś drewno, ale nie zamalowałaś, tylko wydobyłaś piękno jego struktury. Myślę, że nie tylko ja, ale każdy, kto go zobaczył teraz będzie o nim marzyć.
OdpowiedzUsuńdziękując za życzenia, także i Tobie życzę cudownych Świąt w tym magicznym domu. :)
Pięknie Ci dziękuję za tyle cudnych komplementów. Ogromnie mi miło, że tu do mnie zaglądasz. Pozdrawiam świątecznie
UsuńBardzo elegancka i ten kolor...jest świetny i bardzo intrygujący :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne dzięki, kolor jest naprawdę magiczny :)Pozdrawiam Cię świątecznie
Usuńw końcu dotarłam do wpisu, komoda jest megastyczna! i jeżeli ty nie jesteś dobrym fotografem to ja nie wiem, bo na zdjęciach wygląda absolutnie przepięknie, oddałaś wszystkie tony i niuanse i też mam ochotę zrobić sobie taką komodę!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie Gosia, w takim razie pędzel w dłoń i do dzieła, akurat szykuje się kilka dni wolnego. Swoją drogą to dla mnie mega komplement, że udało mi się Ciebie zainspirować :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i mam nadzieję do zobaczenia :)
elegancka:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPo prostu WOW!
OdpowiedzUsuńJest piękna ! :) Ten kolor zachwyca! :) Wcale się nie dziwię że spodobała ci się inspiracja jest mega!
Ps przegródki rządzą!:)
Piękne dzięki, też nie mogę się odczepić od tego koloru i wiem, że niedługo do niego wrócę. Przegródki boskie, to prawda. Szkoda, że uchowały się tylko w jednej szufladzie. Pozdrawiam ciepło.
UsuńPrzepiękny kolor ten morski. Super wybór. Marzy mi się taka komoda.
OdpowiedzUsuńTo prawda te kolory sa magiczne, też bardzo je lubię, a o komodzie możemy pomyśleć :)
Usuńpetarda!!
OdpowiedzUsuńDzięki piękne :)
Usuń