Być malarzem każdy może



    Po ciężkim końcu miesiąca w robocie potrzebowałam pilnie zresetować głowę, a najlepsze do tego jest wydziczenie się w warsztacie. Od dawna chodził mi po głowie pomysł, żeby powiesić w łazience jakiś obraz. I teraz właśnie nadszedł moment na obraz. Tylko jak namalować obraz nie mając za grosz talentu malarskiego. W życiu nie udało mi się namalować niczego, co nie byłoby totalną abstrakcją.   Poza tym nie posiadam nawet bloku (o płótnie nie wspominając) ani farb. Jednym słowem, jak zwykle wykorzystałam to, co miałam na stanie. 

Na ramę wykorzystałam stare okna. Część swojej pokaźnej kolekcji trzymam pod chmurką, więc deszcz i słońce zrobiły najlepszą robotę. Ja tylko resztki farby wyszorowałam drucianą szczotką, pozostawiając  to, co mocno się trzymało.


Za płótno posłużyła mi stara płyta pilśniowa. Pomalowałam ją farbą kredową z domieszką specjalnego proszku - magicznego pyłu od HagArt, dzięki któremu uzyskałam ciekawą fakturę przypominająca trochę chropowaty tynk. 


Do kolorowania użyłam również farb kredowych i wody. Określenie malowanie w tym przypadku byłoby co najmniej nie na miejscu :). 


Jak widać na załączonym obrazku, równie przydatne co farba i pędzel, były spryskiwacz do kwiatków i suszarka do włosów :)


Ramy natomiast pomalowałam najpierw na biało lub niebiesko, potem nawoskowałam ciemnym woskiem i  mocno przetarłam.


Na to położyłam złotą patynę Liberon. Ależ to jest fajny specyfik. Najlepiej rozprowadza się palcem, jak krem. Na koniec wszystko jeszcze zabezpieczyłam jasnym woskiem i ramy zrobiły się bardzo ciekawe. 



I tak oto mam swoje dzieło, które chwilowo zawiśnie w łazience.  Co do wartości artystycznej to bardzo proszę się nie śmiać i dyskretnie przemilczeć, ale z całego serca zachęcam do takiej zabawy, bo jest po prostu fajna, nie tylko dla dzieci.


Pozostawienie resztek starej farby na ramach to był strzał w dziesiątkę. 





  Do ramki można wkręcić małe haczyki i powiesić ulubione dekoracje.
 


Po takim wieczorze w warsztacie głowa całkowicie zrelaksowana. Spróbujcie sami, gwarantuję  dobrą zabawę.

Pozdrawiam
Kasia

Komentarze

  1. ZAKOCHAŁAM SIĘ !!!!!!! Jestem zakochana po uszy. Już widzę taką ozdobę na balkonie. Wyszło Ci to malowanie fantastycznie. Jeszcze plus te ozdoby to już bajka, ja czuję magię, niesamowite wibracje. Normalnie zakochałam się, toż Ty masz pomysły genialne. Uwielbiam Cię odwiedzać, inspirujesz niesamowicie. Staram Ci się słowami oddać, co czuję, ale to i tak za mało. Tulę Cię mocno, podziwiam jeszcze bardziej. <3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko kochana jesteś niesamowita, dziękuję za tyle wsparcia. Dajesz niezłego kopa do działania. Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  2. No i jakbyś napisała, że to malował jakiś prof z ASP to każdy by uwierzył i o nic nie pytał. Wyglądają absolutnie genialnie. Te ozdoby też fantastyczne. Przypomniałaś mi, że też mam stara ramę okienną. Muszę się zmobilizować i coś z tą moją ramą zrobić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co by na to powiedział prawdziwy profesor :). Mam nadzieję, że Twoja rama już gotowa.Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  3. Świetne dekoracje i cudowna inspiracja Kasiu! 💙💙💙

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysłowo i nietuzinkowo gratulacje . Pozdrawiam serdecznie ☺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

MÓJ INSTAGRAM

Obserwatorzy